Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Hańba

Zadając pytania

Czy można żyć z piętnem hańby? Jak wygląda takie życie? Czy w człowieku coś się zmienia? Czy jest różnica między hańbą, którą sami na siebie sprowadziliśmy, a tą, której nie jesteśmy winni, a jednak się pojawiła?
David Lurie to wykładowca Politechniki Kapsztadzkiej (Wydział Komunikacji Społecznej). Taki sobie wykładowca. Nie potrafi zainteresować studentów swoimi wykładami dotyczącymi poezji. Ma 52 lata, córkę mieszkającą w zupełnie innym rejonie RPA i dwa nieudane małżeństwa za sobą. Kobiecego ciepła szuka w ramionach prostytutek. Oraz w ramionach swojej studentki. A to nieuchronnie prowadzi do hańby.
Opowieść ma świetny rytm, nie ma tu ani jednego zbędnego słowa, a narracja prowadzona jest w czasie teraźniejszym. Coetzee porusza nie tylko problem molestowania na uczelni, ale także to, co pozostało po segregacji rasowej, polityce apartheidu w RPA. Są miejsca, w których biali nie powinni czuć się bezpiecznie i czarni w każdej chwili mogą im o tym przypomnieć. Coetzee tak naprawdę nic nie wyjaśnia. Pozostawia symboliczne zakończenie, które każdy może interpretować jak zechce.

 


Recenzent: Dorota Bocian

John Maxwell Coetzee

Hańba

Tłumaczenie: Michał Kłobukowski

Najważniejsza powieść Noblisty

David Lurie, europejski intelektualista, nie zamierza trzymać na wodzy swoich namiętności, gdy na jego drodze staje kolejna atrakcyjna kobieta. Tym razem za romans ze studentką przyjdzie mu jednak słono zapłacić. Wykluczony z dystyngowanego uniwersyteckiego świata, szuka schronienia u córki na afrykańskiej prowincji. Erupcja brutalnego biologizmu, której ofiarami staną się David i Lucy, zweryfikuje ich pogląd na świat i wyobrażenie o samych sobie. Oboje zhańbieni, na różny sposób spróbują poradzić sobie z traumą.

W swojej najsłynniejszej powieści laureat Nagrody Nobla bada kondycję współczesnego człowieka. Hańba – rozumiana bardzo szeroko – jest uniwersalną i gorzką cechą rzeczywistości. Wszyscy jesteśmy nią okryci.