Miłość, szaleństwo czy żądza władzy?
Tylko Claretta nie opuściła mężczyzny, który jeszcze niedawno był uwielbiany przez miliony Włochów. Stojąc przed plutonem egzekucyjnym, wyszeptała: „Jesteś zadowolony, że zostałam z tobą do końca?”
Dla Jiang Quing śmierć męża miała być dopiero początkiem wielkiej kariery – była bardzo bliska przejęcia władzy w komunistycznych Chinach. Wiedziała, że gra o najwyższą stawkę.
Piętnastoletnia Catherine po prostu nie miała wyboru – czuły na kobiece wdzięki dowódca środkowoafrykańskiej armii wypatrzył ją, gdy szła do szkoły. Tytułem cesarzowej cieszyła się tylko przez kilka lat – dopóki zazdrosny małżonek nie oskarżył jej o romans z francuskim prezydentem.
Co łączy te nieprawdopodobne, ale prawdziwe kobiece losy? Niebezpieczna miłość, chwila szaleństwa czy nieokiełznana żądza władzy? Dlaczego pokochały zbrodniarzy i despotów? Jaką odegrały rolę w dziejach najmroczniejszych reżimów XX wieku?
"Kobiety dyktatorów" to wstrząsające opowieści o niełatwym życiu żon i kochanek Hitlera, Stalina, Mussoliniego, Mao, Lenina, Bokassy, Ceaușescu i Salazara
Oprawa twarda
Format: 158x225
Liczba stron: 320
Wydanie: pierwsze
Data pierwszego wydania: 2012-03-05
ISBN: 978-83-240-1884-0
Opracowanie graficzne: Paweł Panczakiewicz / PANCZAKIEWICZ ART.DESIGN
Tytuł oryginalny: Femmes de dictateur
Tłumaczenie: Maria Rostworowska
Przeczytaj także
>>> czytaj więcej
Materiały o książce
Można by było pomyśleć, że wódz narodu jest mężny i samodzielny, sam sobie w życiu doskonale radzi, więc i lud pracujący miast i wsi poprowadzi na barykady! Otóż nic bardziej mylnego. Rewolucja pewnie by się nie udała, gdyby najpierw nie matka i siostry Wołodii, a potem żona, nie niańczyły przywódcę proletariuszy („Lenin był strasznym maminsynkiem!”). Zobacz więcej >>
Gigantyczna sala wypełniona po brzegi. W niej mównica na tle ogromnego sztandaru ze swastyką. Tłum jak zaczarowany szaleje, bo z pasją przemawia, gestykulując Adolf Hitler. Gdzieś pomiędzy brunatnymi mundurami skrzą się setki wpatrzonych z uwielbieniem kobiecych oczu. Tak, to one… darzące go uwielbieniem, nieraz wręcz bałwochwalczą miłością, Groupies Hitlera! („Groupies Hitlera”). Zobacz więcej >>
Gigantyczna sala wypełniona po brzegi. Wyniosła mównica, a w tle ogromny sztandar ze swastyką. Tłum faluje, Adolf Hitler gestykuluje żywo przemawiając z pasją, a gdzieś pomiędzy brunatnymi mundurami skrzą się setki wpatrzonych z uwielbieniem kobiecych oczu. Tak, to one… darzące go uwielbieniem, nieraz wręcz bałwochwalczą miłością. Groupies Hitlera! Więcej --> Ciekawostki historyczne.
Recenzje
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej