Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Prześwietny raport kapitana Dosa

Pięć punktów powyżej „rewelacja"

Kapitan Horacio Dos, już od pierwszego słowa w swoim prześwietnym raporcie zdobył moje uznanie. Naprawdę prześwietny i znakomity z niego dowódca kosmicznego statku, na którym rządzić nie jest łatwo, szczególnie, gdy za oficerów ma się lekko skretyniałych tchórzy o skomplikowanych nazwiskach i życiorysach, pokrótce nazywanych Głuptas i Szczur.


Wsparcia nie stanowi także czuwający nad zdrowiem wszystkich pasażerów i nielicznej załogi doktor zwany Szalonym Pośladkiem, który nad farmakologię przedkłada stosowanie wyrobów alkoholowych i podejrzanych substancji chemicznych, tudzież toksycznych. W dodatku misja, w którą został wysłany dzielny kapitan nie ma określonego celu, za to po drodze mnóstwo zabawnych przygód. Oczywiście, zabawnych dla czytelnika, lecz przenigdy dla dzielnego dowódcy, jego załogi czy pasażerów.


Jednak Kapitan Dos od początku do końca panuje nad każdym kryzysem, który dotyka jego statek kosmiczny. Nieznajomość celu misji najwyraźniej nie jest dla marzącego o dochodowej emeryturze kapitana żadnym problemem. Nawet dziwni pasażerowie podzieleni na trzy sektory: Upadłych Kobiet, Przestępców i Nieprzewidywalnych Staruszków, nie wzbudzają jego podejrzliwości. W trudnych chwilach, gdy trzeba zapanować nad niezdyscyplinowanymi wystarczy wpisać negatywny komentarz do ich akt osobowych. Prześwietny kapitan Horacio Dos zaiste zasługuje na nasze uznanie. Nic, absolutnie nic i nikt nie jest w stanie wytrącić go z równowagi, ani pozbawić pewności siebie i wysokiego mniemania o sobie. Czy to próba przejęcia władzy przez lidera Przestępców, zwanego Ogierem, czy niebezpieczeństwo utraty życia podczas spektakularnej ucieczki ze Stacji Kosmicznej Fermat IV, czy pożar i powódź na stacji kosmicznej Derrida, czy widmo głodu i brak wody na własnym statku. Nawet „sytuacja jeden punkt powyżej „wymykająca się spod kontroli" i dwa poniżej „pakuj walizki i jedziemy do Szwajcarii".


Kapitan Dos nigdy nie rozpacza, nie narzeka, tylko wpisuje kolejną niepochlebną notatkę do akt służbowych i zapisuje swoje sukcesy w prześwietnym raporcie. Podziwiam u niego tę umiejętność przerabiania negatywów na pozytywy. Lektura „Prześwietnego raportu kapitana Dosa" na pewno nie przyniesie rozczarowania i przede wszystkim potrafi poprawić humor. Poza tym w fantastyczną, kosmiczną podróż literacką polecimy z największą przyjemnością, nie przestając się śmiać i statkiem najwyższej jakości gwarantowaną przez kunszt pisarski Eduardo Mendozy!


Recenzent: Monika Bojanowska

Cudowna satyra, która obśmiewa pozorny ład i porządek współczesnego świata

Sytuacja jest nieciekawa.
W sektorze Upadłych Kobiet kończy się szampon i róż do policzków. Stosowana zapobiegawczo stęchła woda z siarczanem śmiechu uspokaja sektor Przestępców, ale przyczynia się do zaburzeń oddychania w sektorze Nieprzewidywalnych Staruszków. Poza tym piastujący stanowisko przywódcy statku kosmicznego Horacio Dos nie zna współrzędnych miejsca, do którego zmierza - ze względów bezpieczeństwa zostaną mu one udostępnione dopiero pod koniec podróży. 

Prześwietny raport kapitana Dosa to spisywany skrzętnie dziennik pokładowy z niecodziennej wyprawy. To również cudowna satyra, która obśmiewa pozorny ład i porządek współczesnego świata i pokazuje, jak łatwo życie wymyka się nam spod kontroli.