Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

01.02.2017

Czego natura może nas nauczyć o randkach i związkach?

Mijają wieki, a my wciąż uważamy, że faceci są z Marsa, a kobiety z Wenus. Oni i one nie są w stanie zrozumieć się nawzajem. Choć ludzie latają w kosmos, a każdy rok przynosi kolejne niezwykłe odkrycia, to nasza wiedza o związkach jest taka sama, jak wieki temu. Poznawanie partnerów, randkowanie i związki to wciąż wyzwanie dla każdego z nas. O co w tym wszystkim chodzi?
O seks naturalnie.

Zapomnijcie o wszystkim, czego dowiedzieliście się z „Seksu w wielkim mieście". Wraz z biolożką dr Carin Bondar - gwiazdą TED, YouTube i Discovery Channel - wypływamy na naprawdę głębokie wody. Z jej niezwykłej książki „Dziki seks" dowiecie się wszystkiego o związkach i seksie w królestwie zwierząt. Ale dzięki przyjrzeniu się, jak wygląda natura, dowiecie się tak naprawdę, czemu służy randkowanie i seks w świecie ludzi. Bo to, co dzieje się w królestwie zwierząt, dotyczy również nas samych.
Porozmawiajmy zatem o seksie. Naprawdę dzikim seksie.
Porozmawiajmy o randkowaniu i - a co! - o bzykaniu.

Jak się przygotować na randkę?

Co ja mam na siebie włożyć? Na pewno spędziliście niejedną godzinę przed lustrem, żeby dobrać odpowiednią kreację i olśnić partnera. Na pewno też zdarzyło wam się dojść do wniosku, że może jednak nie warto. W końcu, jak mówi przysłowie, nie suknia zdobi człowieka, a zwierzęta, choć się nie stroją, znajdują drugą połówkę... Nic bardziej mylnego!
U wielu gatunków ptaków osobniki uznają, że to, co dała im natura, może nie wystarczyć, aby znaleźć partnera. Obdarzone białym upierzeniem dropie podświetlają swoje piórka - wystawiają je ku słońcu tak, żeby lepiej się prezentowały. O nadanie efektu glamour swojemu „strojowi" zabiegają polniczki i pawie. Pająki skakunowate, jeśli ich pyszczki będą niedostatecznie czerwone, nie mogą liczyć na zainteresowanie samic. Nic dziwnego, że wystawiają je na słońce, aby podkreślić intensywność koloru. My też uważamy, że opalenizna działa na naszą korzyść, prawda?
Mało tego, są gatunki, które nie polegają na swoich naturalnych zapachach, ale stosują... perfumy. Samce pszczół storczykowatych metodą DIY produkują wyjątkowe zapachy z mieszanek fragmentów grzybów, mokrej ściółki, żywicy, gnijących owoców i... tajemniczych składników. Do tego stopnia dbają o oryginalność swojego zapachu, że poszukują do nich rzeczy rzadkich lub trudnych do znalezienia. Badacze zaobserwowali brutalne kradzieże dokonywane przez samców, którzy nie radzą sobie ze skomponowaniem własnego oryginalnego zapachu. Ponieważ na łące trudno znaleźć drogerię, jedynym sposobem na uzyskanie pszczelego Chanel no 5 staje się droga bezprawia.
Mówiąc krótko, jeśli chcesz na randce wyglądać i pachnieć szałowo - spokojnie, to naturalne!

Zostaw moje frytki!

Panowie, dotarliście na randkę. Jest wieczór, chcecie kogoś oczarować rozmową, ale też przy okazji zjeść kolację. Wy zamawiacie stek z frytkami, a ona... No tak, tylko sałatkę. I kiedy cieszycie się swoim posiłkiem, ona wykonuje wtedy ten znienawidzony gest. Jej dłoń zbliża się do talerza i porywa frytkę. Skoro ma na nie ochotę, czemu, do cholery, ich nie zamówiła?
Samice orangutanów nie przepadają za brutalami - pożycie z nimi nie należy do przyjemności. Dlatego sprawdzają temperament potencjalnego partnera w bardzo prosty sposób. Podjadają mu z talerza. No, nie z talerza. Wyrywają mu jedzenie z rąk i stóp, a nawet wprost z ust. Nie chodzi im o jedzenie, ale o jego reakcję. Orangutanica sprawdza w ten sposób, czy ma do czynienia z miłym gościem. Tak jakby mówiła mu: „Mogłabym sama załatwić sobie jedzenie, ale poczęstuję się twoim. Okażesz się dżentelmenem?".
Następnym razem, gdy frytka powędruje z talerza do ust twojej wybranki, zastanów się dwa razy, zanim okażesz irytację!

Krokodyla daj mi luby

Urodziny, święta, rocznice i zawsze ten sam problem: jaki prezent kupić? A może w tym roku zrezygnować z wydawania pieniędzy na kolczyki, krawaty i czekoladki? Czy brak prezentów na różne okazje coś zmienia w naszym związku? I czy naprawdę zaręczyny musimy uczcić pierścionkiem z brylantem?
Cóż, choć może się to wydać zaskakujące, natura uwielbia prezenty. U bardzo wielu gatunków spotykamy się z „prezentami ślubnymi", choć raczej nie będzie to porcelanowa zastawa. U wielu owadów jest to upolowana ofiara przeznaczona do spożycia, co czyni z niej odpowiednik bombonierki. Samiec stara się, aby ów smakołyk był jak największy, bo rozmiar oddaje skalę jego starań o wybrankę - to coś jak rozmiar brylantu w pierścionku zaręczynowym. Prezenty najczęściej pochodzą od samców, a ich cel jest dość przebiegły: samica ma się zająć prezentem, gdy samiec, powiedzmy szczerze, odda się kopulacji i transferowi plemników.
Prezenty potrafią być bardzo wyrafinowane: pająki darowniki przedziwne żywą ofiarę owijają nicią, żeby dłużej zachowała świeżość. Ale uwaga! Nie wszystkie darowniki są tak szarmanckie. Jest wśród nich wielu pospolitych drani, którzy oszukują partnerki - aż trzydzieści procent w pajęczynę owija bezwartościowe szkielety lub kawałki roślin. Często, gdy samica odkryje, jak została oszukana, jest już za późno. Cóż, czasem diament okazuje się cyrkonią, a książę na białym koniu zwykłym łajdakiem.
Jeśli zatem wydaje ci się, że szkoda wydawać pieniądze na prezenty, to masz rację: tak się tylko wydaje!

Przez żołądek do serca

Stara prawda mówi, że przez żołądek można dotrzeć do serca. Kobiety i mężczyźni stają na głowie, aby zaimponować partnerom własnoręcznie przyrządzoną kolacją. Ale czy rzeczywiście ma to sens? Może to tylko rytuał, który ma skrócić oczekiwanie na właściwą część wieczoru?
Biolodzy głowili się nad dziwnym zwyczajem niektórych tropikalnych świerszczy i pasikoników. Samce wręczają samicom syntetyzowaną przez nich samych substancję zwaną „spermatofilaksem". Naukowców zastanawiało, czemu samice ją spożywają, choć spermatofilaks nie ma żadnych wartości odżywczych (nie wspominając o tym, że sama nazwa nie brzmi dość apetycznie, ale świerszcze tym się raczej nie przejmują). Okazało się, że substancja spożywana jest w trakcie seksu - jeśli samicy nie smakuje, natychmiast przerywa transfer nasienia. Jeśli zaś samiec wyprodukował naprawdę pyszny spermatofilaks, samica dłużej go je, choć nie przynosi jej to żadnych korzyści odżywczych. Cóż, z czekoladkami jest podobnie, więc nic dziwnego, że owo zjawisko nosi nazwę „hipotezy cukiernika".
Jeśli się zastanawiasz, czy warto na kolację przygotować coś pysznego, czy może postawić na stole byle co, pamiętaj, że od tego zależy, czy wieczór skończy się pysznie czy byle jak.

Ale chata!

Pamiętacie piosenkę Oddziału Zamkniętego? „Przyjaciel mój wyjeżdża, mówi do mnie: masz tu klucze, [...] możesz z nią mieszkać u mnie". Cóż, czasem odpowiednie lokum może stać się podstawą związku. Pożyczamy mieszkanie znajomych, żeby nie zapraszać do własnej ponurej kawalerki lub pokoju z sublokatorem za ścianą. A może to, jaką mamy chatę, jest bez znaczenia?
Samice wielu gatunków zwracają baczną uwagę na to, gdzie zabierze ich partner. Samce altannika budują właśnie altanki, do których wabią panie, a te dość krytycznie oceniają elementy konstrukcji i wystroju wnętrza. Panowie ostro rywalizują w umiejętnościach budowlanych i dekoracji wnętrz, bo to one są kluczem do zdobycia serca samicy. Rywalizacja jest tak zażarta, że często burzą altanki konkurentów i kradną z nich ozdoby.
Jeśli myślisz, że to, jak wygląda twoje gniazdko, nie ma znaczenia, to uważaj - ptaszyna może z niego szybko wyfrunąć!

Może nie spotkałeś tej właściwej?

Znacie ten obrazek - dziewczyna idzie do gejowskiego klubu z nadzieją, że może tu znajdzie partnera. To nic, że pewnie jest gejem, bo wydaje się jej, że jeśli spotka tego właściwego, to zrobi z niego hetero. Czy ma rację? Cóż, zobaczmy, jak to wygląda w naturze. Najpierw zanurkujemy pod wodę, bo - jak trafnie śpiewała Małgorzata Ostrowska - „to, co dzieje się na lądzie, to pod wodą też się zdarza".
U gupików samice preferują samców dużych i kolorowych. Wokół tych lansiarzy pływa harem samic czekających na swoją kolej. Kręcą się też wokół nich mniej okazali faceci i aby zwrócić na siebie uwagę pań, inicjują z samcami alfa homoseksualną kopulację. Może się to wydawać dziwną metodą zabiegania o seks hetero, ale naukowcy odkryli, że samice gupika chętniej parzą się z mniej atrakcyjnym samcem, jeśli wcześniej widziały, że inicjował stosunek homoseksualny! To niemal taka sama sytuacja, jak ta, gdy dziewczyna idzie do gejowskiego klubu w nadziei, że znajdzie tam swojego kawalera.
Świat zachowań seksualnych zwierząt bywa równie skomplikowany jak ludzki. Weźmy węże pończoszniki prążkowane, które na zimę hibernują w dużych grupach. Gdy budzą się z zimowego snu, stają się łatwymi ofiarami dla wron. Aby jak najszybciej wrócić do sił, samce emitują żeńskie feromony, żeby inne (już rozgrzane) samce przytuliły się do nich i przekazały część swego ciepła. Kiedy już dostaną to, czego chcieli, szybko przestają emitować żeńskie feromony. Taki udawany homoseksualizm też skądś znamy...
Wśród zwierząt występują zachowania, preferencje i orientacje homoseksualne, które nikogo nie oburzają i nie dziwią. Dlaczego? Jedni badacze przedstawiają hipotezę „kleju społecznego" - zachowania takie rozładowują agresję samców alfa i przeciwdziałają konfliktom. Butlonosy tworzą koalicje między samcami, a także samcami i ich partnerami, co wygląda niczym patchworkowa rodzina funkcjonująca w liberalnym społeczeństwie. Czasem seks homoseksualny jest seksem „na zgodę", jak u szympansów lub bonobo. Niezależnie jednak od przyczyn, homoseksualizm w świecie natury jest wszechobecny, naturalny i ważny.
Zanim coś wyda ci się nienaturalne - cóż, pogadaj najpierw z biologiem.

Rozmiar ma znaczenie?

Odwieczny temat bardzo poważnych i bardzo mało poważnych dyskusji: czy rozmiar ma znaczenie? Cóż, w świecie natury rozmiar to tylko jedna z wielu kwestii dotyczących organów płciowych. Jeśli martwicie się rozmiarem, to chcielibyśmy wam pokazać, jakie my ludzie mamy szczęście, że nasze genitalia i stosunki są... całkiem nieskomplikowane.
Na lekcjach biologii słyszymy, że ślimaki cechuje obojnactwo. Ale co to właściwie oznacza? Cóż, zaloty przypominają w tym wypadku brutalną walkę. Osobniki muszą wywalczyć, który z nich będzie samcem (bo, tak jak w społeczeństwie, tym jest łatwiej), a kiedy to się stanie... Samiec przyczepia penis do otworu genitalnego samicy za pomocą czterech lub pięciu haczykowatych kolców, co może spowodować rany i infekcje. Szczegółowy opis seksu ślimaków może przyprawić o wstrząs nawet najzagorzalszych wielbicieli sadomaso.
Klapsy Christiana Greya są też naprawdę niewinną zabawą przy zwyczajach płazińców, które z upodobaniem oddają się szermierce ostrymi jak brzytwa penisami. Ten, który pierwszy zada cios, będzie odgrywał rolę samca.
Rozmiarem penisa nie martwi się na pewno pewien gatunek morskiego ślimaka, który ma jednorazowego penisa wyrzucanego zaraz po użyciu. Bez obaw, penis odrasta, bo jego budowa przypomina trochę rolkę papieru toaletowego - jest zwinięty w spiralę wewnątrz ciała. Kiedy oderwiemy jeden listek, na jego miejsce przesuwa się kolejny. Jakie to praktyczne i higieniczne!
Nie każdy penis jest jednak równie giętki, bo u wielu gatunków ssaków i owadów występuje penis z kością. Tak, penis z kością. Co ciekawe, naukowcy nie potrafią ustalić, do czego właściwie ta kość ma służyć. Przyciśnięci do muru, lekko się rumieniąc, wyznają to, co mogliśmy podejrzewać: kość prącia ma służyć zadowoleniu partnerek.
Zanim zaczniesz znów zamartwiać się o rozmiar lub problemy w życiu seksualnym, pomyśl o tym, jakie problemy mają ślimaki, gdy po randce mają ochotę na coś więcej. Ludzkie życie seksualne naprawdę nie jest skomplikowane!

To i dużo więcej znajdziecie w książce dr Carin Bondar Dziki seks.
Odważycie się poczytać - o seksie naturalnie!

fot. By Alex Pronove (alexcooper1) - Own work, CC BY 2.5

 

Poznając życie intymne zwierząt, odkrywamy wiele prawd o ludzkich związkach, romansach, flirtach i pragnieniach

Czuli kochankowie, niewierni partnerzy i niedostępne królowe. Czarujący dranie, samotne matki, seryjni podrywacze oraz przedstawiciele społeczności LGBT. Ich wszystkich spotkamy w królestwie zwierząt.
Pszczoły, by z sukcesem uwodzić, chętnie używają perfum. Orangutanice podkradają samcom jedzenie, by sprawdzić, który jest najlepszym kandydatem na partnera. Węże udają gejów, by się rozgrzać, a świerszcze wiedzą, że do serca wybranki droga wiedzie przez żołądek.

Znakomita biolożka dr Carin Bondar, gwiazda TED-a i Discovery Channel, z błyskotliwym humorem opowiada, jak kreatywna w dziedzinie uwodzenia i seksu potrafi być natura. Książka odsłania przed nami pikantne sekrety życia intymnego zwierząt, pełnego przedziwnych, zabawnych, czasem okrutnych, ale zawsze fascynujących zachowań. Wiele z nich okazuje się zadziwiająco bliskich ludziom.
Poznając życie intymne zwierząt, odkrywamy wiele prawd o ludzkich związkach, romansach, flirtach i pragnieniach. Tutaj nie znajdziecie wszystkiego, co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale boicie się zapytać. Znajdziecie o wiele więcej!