Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

11.01.2016

Premiera książki papieża Franciszka - przeczytaj fragment

W Znaku ukazuje się książka papieża Franciszka "Miłosierdzie to imię Boga". W rozmowie z watykanistą Andreą Torniellim Franciszek wyjaśnia - poprzez wspomnienia młodości i poruszające historie ze swojego doświadczenia duszpasterskiego - powody ogłoszenia Nadzwyczajnego Roku Świętego Miłosierdzia, którego tak pragnął.  

Boże miłosierdzie, zwłaszcza w Polsce, jest pojęciem ogólnie znanym, ale czy dobrze rozumianym? Papież Franciszek w książce „Miłosierdzie to imię Boga" nie zmienia niczego w teologicznych podstawach wiary, nie ogłasza nowego dogmatu, a jedynie przypomina starą jak świat prawdę o tym, że dla Boga miłosierdzie jest o wiele ważniejsze niż przepisy prawa. Że Bóg zamiast ukamienować grzesznika, mówi do niego: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź i odtąd już nie grzesz!.

Pytany przez Andreę Tornielliego papież odsłania swoje myśli i serce oraz dzieli się z czytelnikiem bardzo osobistymi wspomnieniami z dzieciństwa i doświadczenia duszpasterskiego, chcąc by każdy mógł na ich przykładzie zrozumieć ogrom Bożego Miłosierdzia.

Ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela naszego, Boga, do ludzi; nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym. (Tt 3, 4-5)

 

 

Ta książka jest wyzwaniem dla Kościoła

Kościół nie jest na świecie po to, by potępiać, lecz by umożliwić spotkanie z tą przenikającą do głębi miłością, jaką jest Boże Miłosierdzie. Aby mogło się to zdarzyć, trzeba wyjść. Wyjść z kościołów i parafii, wyjść i pójść szukać ludzi tam, gdzie żyją, gdzie cierpią, gdzie mają nadzieję.
Franciscus

Papież Franciszek w prostych i bezpośrednich słowach zwraca się do każdego człowieka, budując z nim osobisty, braterski dialog. Na każdej stronie tej książki wyczuwalne jest jego pragnienie dotarcia do wszystkich tych osób – w Kościele i poza nim – które szukają sensu życia, uleczenia ran. W pierwszej kolejności do niespokojnych i cierpiących, do tych, którzy proszą o przyjęcie, a nie o odrzucenie: do biednych i wykluczonych, do więźniów i prostytutek, lecz również do zdezorientowanych i dalekich od wiary, do homoseksualistów i osób rozwiedzionych.

W rozmowie z watykanistą Andreą Torniellim Franciszek wyjaśnia – poprzez wspomnienia młodości i poruszające historie ze swojego doświadczenia duszpasterskiego – powody ogłoszenia Nadzwyczajnego Roku Świętego Miłosierdzia, którego tak pragnął.

Nie ignorując kwestii etycznych i teologicznych, przypomina, że Kościół nie może przed nikim zamykać drzwi.

Tym chrześcijanom zaś, którzy uważają, że należą do „sprawiedliwych”, przypomina: „Również papież jest człowiekiem, który potrzebuje miłosierdzia Bożego”.