Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

08.07.2014

Kobieca twarz powstania

Jak udzielać pomocy rannym i ratować ludzkie życie sanitariuszki AK uczyły się z rysunków i podręczników anatomii. Zupełnie nie były przygotowane na to, co miały zobaczyć. A więc straszliwe rany od szrapneli, urwane kończyny, krew i wypływające wnętrzności.

„Miałam do dyspozycji gońca, chłopca o pseudonimie Fred - wspomina Janina Rożecka, sanitariuszka z powstańczego szpitala na Żoliborzu. - Wyglądał na 11, może 12 lat. Mały chłopaczek, typowy zawadiaka z Marymontu. Przynosił mi a to pomidora, a to jabłko, a to gruszkę zerwaną z jakiegoś sadu czy ogródka. »Dora, jak się skończy wojna, a ja dorosnę, to się z tobą ożenię« - powtarzał przy każdej okazji. A ja śmiałam się i oczywiście mu przytakiwałam. Niestety, moim pierwszym rannym był właśnie ten chłopiec. Gdy dowiedziałam się, że go trafili, natychmiast do niego pobiegłam. Po drodze zatrzymał mnie lekarz: »Tu nie ma czego zbierać - powiedział. Wszystko ma na wierzchu, krew leje się z niego wiadrami. Cud, że w ogóle jest jeszcze przytomny...«"

Polecamy wstrząsający artykuł o życiu kobiet podczas Powstania Warszawskiego autorstwa Anny Herbich, autorki Dziewczyn z powstania.

Pełny tekst w najnowszym Pomocniku Historycznym (nr 7/2014) przygotowanym specjalnie z okazji 70. rocznicy Powstania Warszawskiego.

Tekst w wersji elektronicznej dostępny TUTAJ.

W sukienkach na barykady

Sławka do dziś żałuje, że nie pocałowała młodego powstańca, który się w niej kochał.
Halina urodziła synka tuż przed godziną „W” i cudem ocaliła mu życie.
Zosia złamała konspiracyjne zasady i zdradziła swoje imię ukochanemu.

Powstanie Warszawskie miało trwać kilka dni. Godzina „W” zastała kobiety w codziennych sytuacjach: na ulicach, w szkołach, w domach. Walczyły wszystkie, każda na swój sposób. Ratowały rannych, chroniły swoje dzieci, chwyciły za broń. Umawiały się na randki w cieniu spadających bomb, brały śluby w białych kitlach sanitariuszek zamiast sukien. Odniosły największe zwycięstwo – przeżyły.

Anna Herbich w przejmujący sposób pokazuje, jak naprawdę wyglądało życie w czasie 63 dni heroicznej bitwy. Pozwala nam zobaczyć Powstanie Warszawskie z zupełnie innej perspektywy: oczami kobiet.

Kup bawełnianą torbę z wizerunkiem „Dziewczyny z Powstania”, inspirowaną książką Anny Herbich.


Dziewczyny z powstania – torba bawełniana

Książka w bestsellerowej serii Prawdziwe Historie. Ponad 250 000 sprzedanych egzemplarzy.