Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Historia Polski 2.0: Polak potrafi, Polka też... czyli o tym, ile świat nam zawdzięcza

To jest możliwe! Uwierz w siebie i ucz się dalej

Być nauczycielem to obciach! Uczniowie - nie cierpią, rodzice - nienawidzą, a w towarzystwie uznają za nieudaczników i raczej nie zapraszają na ważniejsze przyjęcia. Media ukazują nauczycieli jako pasożytów, politycy nie lubią, ale praktyka społeczna pokazuje, że jest zupełnie inaczej - to najważniejszy zawód dla rozwoju społecznego, zupełnie na przekór modzie i propagandzie! Nieskuteczny lekarz, prawnik, czy menedżer wykończy najwyżej kilka osób, zanim wyeliminuje go rynek lub kraty więzienia! Kiepski nauczyciel może wpływać na całe pokolenia (!) i - podobnie jak polityk - nie poniesie żadnej odpowiedzialności, za to wywoła dramatyczne w swych skutkach straty cywilizacyjne! Wniosek? Jeśli chcesz rozwijać swoje dzieci (albo siebie samego), to szukaj dobrych nauczycieli i wspieraj ich! A przy okazji szanuj i doceniaj, co robią, mając ciągle „pod górkę".

Ukazała się akurat książka nauczycieli - Jana Wróbla i Ewy Wróbel. Jan Wróbel - znany z mediów publicysta („Fronda", „Wprost", Tok.fm, TVN i in.), ale też dyrektor pewnego liceum społecznego w Warszawie, Ewa Wróbel - nauczycielka licealna (i żona Jana Wróbla). Oboje, jako nauczyciele określeni są w notatce wydawniczej (na okładce) jako „nadaktywni". I z tego powodu, a nie głoszonych poglądów, warci skupienia uwagi i refleksji czytelniczej. W odróżnieniu od wielu autorów wypowiedzi na temat koniecznej reformy edukacji, sami w niej działają i mają na tym polu niebagatelne sukcesy.
Właśnie wyszła ich książka: „Historia Polski 2.0. Polak potrafi, Polka też... Czyli o tym ile świat nam zawdzięcza" - 237 stron opatrzonych wstępem i ilustracjami, wydana w wydawnictwie „Horyzont Znak" i warto ją przeczytać!

O tym, że Polak wynalazł kamizelkę kuloodporną wielu z nas słyszało! Że Polak rozwinął kinematografię przez swoje wynalazki filmowe, już mniej. A czy wiesz, że „make-up" jest dziełem Maksymiliana Faktorowskiego, zwanego powszechnie w świecie Maxem Factorem?!

Ktoś mógłby powiedzieć, że to wszystko jest w sieci. Rzeczywiście jest! Ale jak to znaleźć?! Z pewnością nie ma tych treści w podręcznikach szkolnych - i dobrze, bo byłyby nazbyt obszerne, uznawane za konieczne, obowiązkowe i (z rozpędu!) nudne. Stara epoka wyznaczająca szkole rolę pośrednika między człowiekiem a encyklopedią skończyła się przecież wraz z powstaniem Internetu. Czy chcą tego decydenci edukacyjni, czy nie, świat jest inny niż wizje szkoły z przełomu XIX i XX wieku wciąż u nas kultywowane. Nauczyciel powinien być nie tyle pośrednikiem, ile raczej przewodnikiem po świecie. Ta książka jest zbiorem treści o charakterze pewnej syntezy wartościującej a nie propedeutycznej. Nie jest więc encyklopedią ani wprowadzeniem do niej, a wskazówką przewodnika dla ucznia: poczytaj i pomyśl! Ja daję ci materiał, a ty go kojarzysz z historią, życiem i własnymi możliwościami. Mnie się to bardzo podoba, choć oczywiście pobudza do wielu pytań i konstruktywnej krytyki...

Książka zawiera 43 przykłady wielkich osiągnięć naszych rodaków o znaczeniu światowym. I tu już pojawiają się rozmaite pytania. Np. o „naszych rodaków"... A kto to?

Wiemy skądinąd, że Kopernik była kobietą (żart!), ale o polskim czy niemieckim pochodzeniu?! Max Factor to Polak czy Żyd? Takich potencjalnych kontrowersji tożsamościowych jest w książce wiele, ale autorzy dają sobie z tym radę znakomicie. Jest to tym łatwiejsze, że dla czytelnika żyjącego w zglobalizowanym świecie, krótkie uwagi autorów o tożsamości nie dyscyplinują, ani nie indoktrynują, lecz uświadamiają potrzebę większego doceniania związku z otoczeniem niż państwowością, która i tak w przeszłości Polski była nieliniowa, a dziś ma raczej symboliczne znaczenie, jak w większości krajów globalnego świata.

Trudno oderwać się od czytania, choć jest to możliwe, bo rozdziały są krótkie. Język odpowiada dzisiejszym formom komunikacji, ale do tego jest staranny i nieprzesadnie sugeruje znajomość rzeczy i odpowiedni do niej dystans autorów - pozostawiając odbiorcom pole do zaangażowania wartościującego.

Ta książka ma wszystko, by osiągnąć sukces wydawniczy! Opatrzona ilustracjami skupiającymi uwagę czytelnika przez formę komiksową, wypisy z komentarzy bloga i rozdziały o niewielkiej objętości, pozwalające na optymalne skupienie nad treścią. Sama zawartość podana na tacy z optymalnym dla współczesnych czytelników interwałem wysiłku i rozrywki. Autor opatruje swe treści żartami i komentarzami zrozumiałymi dla tendencji językowych i komunikacyjnych dzisiejszych uczniów. Nie oznacza to, że starsze pokolenia mogą mieć problem z czytaniem! Odbiór jest znakomity, a jedynym, co może budować jakiś pytania, jest kryterium doboru bohaterów i jakieś podsumowanie. Niestety w lapidarnym wstępie autorzy tego nie wyjaśniają. Starszego czytelnika, a może bardziej uważnego, zadziwi też brak źródeł i i innych wskazówek możliwego rozszerzenia informacji. Przypuszczam, że autorzy zrobili to celowo, ale niejasna intencja pozostawia wyobraźni podszepty złośliwych komentarzy. A może nie chcą wkładać kija w mrowisko, a nie tylko pozostać inspirującymi dla własnych uwag? Wszak powszechnie wiadomo, że aby osiągnąć sukces na miarę geniuszu trzeba było kiedyś (i teraz!) opuścić kraj! Nieliczne rodzime wyjątki światowych dokonań potwierdzają tylko tę smutną regułę. Nie wystarczy więc mieć talent i siłę do jego rozwijania. Potrzeba czegoś więcej - inspirującego otoczenia i możliwości wykraczających poza indywidualność!

Jestem spokojny o sukces wydawniczy książki i wierzę, że uczyni autorów ludźmi zamożnymi. Nie mam też wątpliwości, że kolejne wydania nastąpią w niedalekiej przyszłości. Sugeruję jednak, więcej krytycyzmu wobec owego „otoczenia" wybitnych jednostek. To nie przypadek, że sukces można osiągnąć poza Polską. To wielki dramat i przekleństwo naszej historii, bez względu na czas i ustrój polityczny! Należy koniecznie o tym pomówić i może kiedyś wreszcie zmienić! Dla dobra Polski także...


Recenzent: Piotr Lissewski

BĘDZIESZ PŁAKAĆ ZE ŚMIECHU. BĘDZIESZ PĘKAĆ Z DUMY. BO ŚWIAT JEST MADE IN POLAND!

Pierwsza kamera filmowa, słynne amerykańskie mosty, telewizja, kamizelka kuloodporna, laptop, a nawet kasownik – to wszystko dzieła naszych rodaków. Cóż począć? Wynaleźliśmy prawie wszystko! Tylko czasem sami o tym nie pamiętamy.
Spektakularne kariery, niezwykłe dokonania, epokowe odkrycia – gdzie nie spojrzeć… Nasi :)
Gdyby nie my, świat wyglądałby dziś zupełnie inaczej. A więc na bok narodowe kompleksy i skłonność do narzekania. Są powody do dumy!
Jeśli nie wierzysz, że jesteśmy najwspanialszym narodem pod słońcem, widocznie nie zajrzałeś do środka!
Oto zestaw genialnych osiągnięć Polaków podany lekko i mądrze, z przymrużeniem oka i wspaniałym humorem. Drugą książkę z serii Historia Polski 2.0 pochłoniesz jednym tchem. I będziesz chciał więcej.