Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Ostatnia Wieczerza

Książka niczym szkło powiększające

Zastanawiałam się już po lekturze powieści, o czym bardziej jest ta książka? Czy o sztuce, która zmierza w nieznanym kierunku coraz bardziej szokując i prowokując? Czy może o religii, o naszym do niej stosunku, do kościoła, do świętości? Cóż, zdaje się, że i o tym i o tym.
Czytając recenzje książki (na szczęście po jej przeczytaniu) można odnieść wrażenie, że „Ostatnia wieczerza" to taka trochę osobista zemsta autora na swych gdańskich wrogach, w tym na księdzu Jankowskim i kilka esejów niezwiązanych z wątkiem powieści. To takie patrzenie na dzieło literackie trochę pod kątem tabloidalnych sensacji, ale każdy ma prawo do swojej opinii i niech tak pozostanie. Mnie środowisko gdańskie jest nieznane i obce, osobiste konflikty pisarza również, podobnie, jak jego biografia. Wgłębiam się zatem w treść powieści wolna od uprzedzeń i zbędnej wiedzy o życiu prywatnym autora.
Niezwykły i dosyć interesujący pomysł pewnego gdańskiego artysty malarza, by namalować współczesną wersję „Ostatniej Wieczerzy" Leonarda da Vinci, z udziałem swych przyjaciół i znajomych, staje się okazją nie tylko do spotkania po latach i wspomnień długich rozdyskutowanych wieczorów w SPATiF-ie, ale także do prezentacji aktualnych losów bohaterów dzieła i ich stosunku do religii i Boga. Cóż, przeciwnicy tego pomysłu, czynią w owym czasie przygotowania do awangardowej krucjaty, która rozsławi ich zdanie i czyny. Czy zderzenie tych dwóch postaw wyzwoli coś nowego, lepszego dla świata, ludzi? Hmn... „Ostatnia wieczerza" Pawła Huelle niczym szkło powiększające wyeksponowała niepokojące zjawiska. Bowiem w dzisiejszych, współczesnych i może nie najlepszych czasach, przy takim natłoku wszelkich informacji, aby się przebić, wypłynąć na wierzch, to nie wystarczy głośno krzyczeć. Trzeba jeszcze wywrzeszczeć coś takiego, co przyciągnie uwagę odbiorcy, wstrząśnie nim, zaszokuje i co pozostanie na wierzchu dosyć długo, aby zostało zapamiętane. Rozmyła się granica między awangardą a zwykłym bezczeszczeniem. Albowiem, cytując narratora: „władza sądzenia należy dzisiaj do tych, którzy potrafią ją narzucić i utrzymać".

 


Recenzent: Monika Bojanowska

Książka nominowana do Nagrody Literackiej Nike 2008. Książka nominowana do Nagrody Mediów Publicznych w dziedzinie literatury pięknej Cogito.   Długo oczekiwana nowa powieść Pawła Huelle! Akcja najnowszej powieści Pawła Huelle toczy się w Gdańsku, podczas jednego dnia, w bliżej nieokreślonej, choć nieodległej przyszłości. W mieście zaszło sporo zmian: parę ulic ponownie przemianowano, obok kościołów wyrosły meczety, a życie mieszkańców raz po raz paraliżują tajemnicze wybuchy, w których jedni dopatrują się ataków islamskich fundamentalistów, inni działania szaleńca, a jeszcze inni sabotażu producenta wina marki Monsignore... Kilku znajomych z dawnych lat zmierza do teatru na sesję fotograficzną zorganizowaną przez ich wspólnego przyjaciela, Mateusza, który pragnie namalować Ostatnią Wieczerzę. Dla każdego z nich – „zesłanego” na prowincję idealisty doktora Lewady; niestrudzonego organizatora Pielgrzymek Prawdy Antoniego Berdy; biznesmena i kompulsywnego seksoholika Jan Wybrańskiego, czy wreszcie studiującego grekę i pasjonującego się historią Jerozolimy narratora powieści – ten dzień, wypełniony licznymi zajęciami i nieprzewidzianymi okolicznościami, okaże się na inny sposób ważny; każdy będzie musiał na nowo skonfrontować się ze swoją przeszłością i życiowymi wyborami. Losy bohaterów, w których niczym w zwierciadle może przejrzeć się całe pokolenie Polaków, stanowią zaledwie jedną z warstw tej niezwykle gęstej powieści.  Istotnym jej wątkiem jest toczący się równolegle spór o nowoczesną sztukę, w którego centrum wpisuje się obraz malowany przez Mateusza. W tle pojawia się trzeci, nie mniej ważny temat – wzrastające w Europie znaczenie islamu, przekraczającego granice kolejnych państw. Ostatnia Wieczerza – przy całej swej konstrukcyjnej doskonałości, erudycyjnej finezji i sporej dawce humoru – to jednak przede wszystkim bezlitosna rozprawa z polską religijnością; gorzkie pytanie o to, kim właściwie jesteśmy i czym tak naprawdę jest nasza wiara.