Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Flirtując z życiem

Czerpiąc ze świadomości tego, kim się jest

Ostatnio mogliśmy ją oglądać w filmie „Kamienie na szaniec", w którym zagrała matkę Rudego. Danuta Stenka to aktorka teatralna, filmowa i serialowa. Pochodzi z kaszubskiej wsi Gowidlino, od której nie chce się odcinać, bo tym samym utraciłaby kontakt z siłą, tożsamością i korzeniami. Owa siła to dla niej świadomość tego, kim jest. To między innymi gowidlińskie dzieciństwo, szkoła i polonistka, która pierwsza odkryła w niej potencjał aktorski. Rozwój aktorski Stenki wiąże się z najważniejszymi teatrami (Teatr Wybrzeże w Gdańsku, Teatr Narodowy, Teatr Dramatyczny, Teatr Rozmaitości w Warszawie) i najważniejszymi nazwiskami (Warlikowski, Jarzyna, Kleczewska) nowego teatru w Polsce.


W rozmowie z Łukaszem Maciejewskim aktorka jest otwarta i szczera. Kompleksy pochodzenia, stres, zapracowanie, depresja - żadnego z trudnych tematów nie omija; sukcesów nie koloryzuje, nie ma potrzeby kreacji na gwiazdę, bo jest nią w swojej prostocie i przejrzystości. Pytania reportera są czasami nieco przewidywalne i nużące, jednak Stenka ratuje całość konkretem odpowiedzi i poczuciem humoru. Nieobcy jest jej flirt, zarówno w rozmowie jak i w pracy, gdzie tworzy specyficzną atmosferę, podnosi temperaturę, wzmaga uwagę. „Jest taka granica nieśmiałości, wstydu, strachu, za którą zaczyna się siła. Ten zawód pozwala tam dotrzeć, a nawet czasem zmusza do tego" - mówi o zaletach samopoznania związanych z aktorstwem.


Choć rozmowa z aktorką nie dotyczy tematów ogólnych, światopoglądowych, w których Stenka musiałaby przedstawiać zajmowane przez siebie stanowisko, to obrazuje jednak jej bogate życiowe doświadczenie oraz ciekawy świat wewnętrzny, które umożliwiają w grze aktorskiej bazowanie na sobie. Porażki artystki - zaostrzają zmysły, wzmagają czujność; otwartość na drugiego człowieka i jego pomysły - poszerza horyzont; możliwość pracy z różnymi reżyserami - otwiera na niespodzianki na planie, na spontaniczne czytanie i tworzenie roli, budowanie postaci bez przygotowywania i opracowywania jej w domu. Taka postawa jest owocna zarówno w pracy jak i w życiu, daje możliwość odczytywania sztuk na nowo, a także wymianę z innymi aktorami bez rywalizacji. Niektóre role (np. Fedry) były oczyszczającymi, choć trudnymi doświadczeniami, stąd Stenka chętnie bierze udział w teatralnych eksperymentach.

Czytając książkę poznajemy sposób funkcjonowania osoby otwartej na zmianę, dynamicznej i kreatywnej. W jednym z fragmentów Danuta Stenka odwołuje się do metaforyki światła, słońca, ale też jasnych barw w życiu: „Są ludzie, z których emanuje światło, do których inni zlatują się jak ćmy, ale są i tacy, którzy swoje zużyli i pochłaniają światło innych". Osobą, z której bije światało, jest dla niej mąż Janusz, dający wsparcie w ciągłym braku wiary w siebie, w depresji oraz bezsenności. Flirtując z życiem to pozycja dla tych, którzy chcą poznać bliżej prywatne życie niestandardowej aktorki, kobiety z klasą i charyzmą, która podejmuje życiowe wyzwania w wielu wymiarach kobiecych ról.


Recenzent: Joanna Maj

Wydanie specjalne uzupełnione o nowe rozmowy

Piękna, emocjonalna, wrażliwa, kobieta sukcesu, gwiazda ekranu. Wykreowany przez media wizerunek Danuty Stenki nawet w połowie nie oddaje prawdy o jej niezwykłej osobowości.
Szczere rozmowy z Łukaszem Maciejewskim odsłaniają jej inne, nieznane oblicze.

Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie spędzonym w maleńkiej kaszubskiej wsi, o wyboistej ścieżce kariery, o fascynującej pracy w teatrze, na planie filmowym, w telewizji. Anegdoty z życia zawodowego przeplatają się z wyznaniami na temat prywatnych spraw.
Danuta Stenka nie waha się otwarcie mówić o kosztach, jakie wiążą się z jej wymagającym zawodem – o towarzyszącym jej przez lata stresie i braku pewności siebie.

Z poruszających wspomnień wyłania się opowieść o dojrzewaniu kobiety do niezależności i spełnienia, w której każdy łatwo odnajdzie cząstkę własnego życia.