Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Jutro 4. Przyjaciele mroku

Co może przynieść jutro?

Seria "Jutro" stała się popularna zanim trafiła na półki polskich księgarni. Dobre recenzje sprawiły, że po powieści Johna Marsdena sięgnęło tysiące nastolatków i dorosłych z całej Polski. "Jutro" to cykl siedmiu książek, opowiadających o grupie nastolatków: Ellie, Homerze, Fi, Lee, Robyn, Corrie, Kevinie i Chrisie, którym udało się uniknąć inwazji. Nie zostali aresztowani przez obce wojsko, dlatego mogli walczyć o swój kraj, o swoje miasteczko, o Wirrawee.


Ellie wraz z przyjaciółmi odnalazła schronienie w Piekle - nieznanym żołnierzom miejscu w australijskich górach. To tam odbywały się słynne narady, podczas których grupa nastolatków opracowywała plany, które mogłyby pokrzyżować działania najeźdźców. Na jednej z takich narad Ellie wraz z przyjaciółmi zdecydowała się opuścić Piekło i przystąpić do akcji. Wiele z nich było trudnych i niebezpiecznych, ale młodzież wykazała się odwagą i bohaterstwem. W czwartej części Ellie wraz z resztą zmaga się ze śmiercią Robyn. Nikt nie zapomina też o Chrisie oraz o Corrie, która nieprzytomna leży na oddziale szpitala w Wirrawee. Wszyscy starają się zapomnieć o wojnie i o piekle, które im zgotowała. Gdy pułkownik Finley nakłania przyjaciół do powrotu, zgadzają się wszyscy oprócz Ellie. Dziewczyna nie chce wracać na terytorium zajęte przez wroga. Czuje paraliżujący strach na myśl o powrocie. Wie jednak, że musi dostosować się do podjętej przez resztę decyzji i przez to czuje się bezradna i zła. Fi, Homer, Kevin i Lee lepiej przyjmują widomość o tym, że wracają do "domu".


W Nowej Zelandii bohaterowie "Jutra" mają szansę odżyć. Od wielu długich miesięcy mogą znów poczuć się jak grupa nastolatków. Chodzą na imprezy, śpią w wygodnych łóżkach ze świeżą pościelą, oglądają telewizję... Wydaje się, że wszystko wraca do normy, jednak, czytając "Jutro 4. Przyjaciele mroku" dostrzegamy zmiany, które zaszły w głównych bohaterach. W szczególności zmienia się Ellie - staje się opryskliwa, wręcz upierdliwa. Rozumiem, że przeszła przez piekło. Wiem, że musiała poczuć obezwładniający, paraliżujący strach, przebywając na terenie więzienia w Stratton, umieszczona na oddziale dla seryjnych morderców. Ellie musiała się bać, wiedząc, że zostało jej tylko kilka dni życia. Na pewno mocno przeżyła też śmierć Robyn. Może dlatego nie chciała wracać? Odważna i nieustraszona Ellie stała się nagle "strachliwą dziewczynką". Bała się powrotu, bała się tego, że znów zostanie złapana, bała się śmierci swojej i swoich przyjaciół, bała się tego, że znów sięgnie po broń, by kogoś zabić...


Ellie ceniła życie swoje, Homera, Lee, Fi i Kevina ponad wszystko. Jeśli któreś z nich zostałoby zagrożone, wiedziała, że będzie je chroniła ponad wszystko. Grupa nastolatków wraca do Wirrawee ze wsparciem kilkunastu żołnierzy z Nowej Zelandii. Ich celem jest wysadzenie nowego lotniska w Wirrawee - ważnej dla najeźdźców budowli. Ellie znów może poczuć się sobą. Mimo że nie chciała wracać, z radością kroczy ulicami miasta. Owszem, wciąż czuje ogromny strach i tak, robi coś, co kończy się katastrofą lub... nawet tragedią. Nie zdradzę jednak, co zrobiła Ellie. Jedno jest pewne: "Jutro 4. Przyjaciele mroku" to kolejna dawka emocji. Wiele się w tej części dzieje, choć z przykrością muszę stwierdzić, że tym razem Ellie wraz z przyjaciółmi zdana jest na klęskę. Co takiego stanie się w Wirrawee? Czy Ellie wraz z przyjaciółmi zdoła wrócić do Nowej Zelandii? Czy któryś z bohaterów będzie miał szansę zobaczyć swoich rodziców? Czy poleje się krew...? Tego dowiecie się, sięgając do kolejną część z serii!


Czytając czwartą część "Jutra", miała wrażenie, że autor w każdej część chce kogoś uśmiercić. W pierwszej części wydał wyrok na Corrie i Kevina. W drugiej uśmiercił Chrisa. W trzeciej musieliśmy pożegnać się z Robyn. Szczerze powiem, że bardzo ją lubiłam i trudno było mi się pogodzić z tym, że już więcej o niej nie przeczytam. W czwartej części Marsden znów uśmierca... Uśmierca dwie ważne osoby dla jednego z bohaterów. Jednak na tym nie poprzestaje. Uśmierca też jednego z głównych bohaterów... Kto okaże się tym pechowcem? Ellie? Lee? Kevin? Homer? A może Fi...? O tym też przekonacie się, sięgając po tę część "Jutra". Możliwe, że poczujecie lekki niedosyt, tak jak ja, że będzie wam brakowało akcji na szeroką skalę, ale... Na pewno z wielką chęcią sięgniecie po "Jutro 5. Gorączka" autorstwa Marsdena! Przeczytaj dziś, zanim nadejdzie jutro! Polecam gorąco!


Recenzent: Katarzyna Narejko

John Marsden

Jutro 4. Przyjaciele mroku

Tłumaczenie: Anna Gralak

Także w Polsce seria "Jutro" stała się bestsellerem

Jutro to fenomen. Powieści o grupie nastolatków, którzy walczą z tajemniczym wrogiem atakującym Australię otrzymały kilkadziesiąt nagród w Australii, Stanach Zjednoczonych, Szwecji i Niemczech. W USA znalazły się na liście najlepszych książek dla młodzieży, a w Szwecji na pierwszym miejscu na liście książek polecanych przez nastolatków.

”Na myśl o powrocie robi mi się niedobrze. Mam ochotę krzyknąć: „Posłuchajcie mnie, do diabła! Mam gdzieś wasze wielkie plany!”. Chcę, żeby ktoś, ktokolwiek, przyznał, że to, czego ode mnie oczekują, jest wielkie, olbrzymie, gigantyczne.
I nie chodzi wcale o to, że tu jest nam tak wspaniale. Nie jest. Mam wrażenie, że wszyscy przestaliśmy być sobą. Homer chce nami rządzić bardziej niż kiedykolwiek. Fi i Kevin wszystkiego się boją, a Lee... nie poznaję go. No i zrobiłam coś, czego dawna Ellie nigdy by sobie nie wybaczyła.
Jedyne, co pomaga mi przetrwać, to nadzieja, że tam, na miejscu, znów staniemy się sobą.”