Diane Ducret
Kobiety dyktatorów 2
Szalone namiętności, nieposkromione ambicje, mroczne fatum…
Marita nienawidziła kubańskiego dyktatora z całego serca. Porzucił ją i skazał na śmierć ich dziecko. Więc za dwa miliony dolarów zgodziła się go otruć. Kiedy ujrzała Fidela, wybuchnęła jednak płaczem, spędziła z nim ostatnią noc i wróciła, nie wykonawszy zadania.
Długie nogi Yun Hye-yong przyniosły jej nieszczęście. Kim Dzong Il wypatrzył ją podczas scenicznego występu i nie zamierzał przyjąć do wiadomości, że ma narzeczonego. Razem z ukochanym rzuciła się z dachu budynku – nie było innej drogi ucieczki.
„Gdybyś mnie nie poznał, zostałbyś co najwyżej piekarzem” – wyrzucała Slobodanowi Mira. Negocjując z prezydentem USA pokój na Bałkanach, dzwonił do niej co chwilę, upewniając się, czy nie poczynił zbyt dużych ustępstw.
Pokochały zbrodniarzy z pierwszych stron gazet – Sadama Husajna, Osamę bin Ladena, Fidela Castro, Slobodana Miloševicia, Kim Dzongila, Chomejniego. Kobiety dyktatorów.
100.000 sprzedanych egzemplarzy pierwszej części!
Kolejna książka z bestsellerowej serii!
Oprawa twarda
Format: 158x225
Liczba stron: 384
Wydanie: pierwsze
Data pierwszego wydania: 2013-03-04
ISBN: 978-83-240-2162-8
Opracowanie graficzne: Paweł Panczakiewicz / PANCZAKIEWICZ ART.DESIGN
Materiały o książce

El Commendante w swoim długim i burzliwym życiu miał wiele kochanek, ale tylko romans z jedną kobietą mógł dla niego skończyć się tragicznie. Mowa o Maricie Lorenz, pięknej i niebezpiecznej Amerykance niemieckiego pochodzenia, która uwikłana w trudne miłosne relacje z Fidelem Castro uczestniczyła w planie CIA wyeliminowania dyktatora („Marita Lorenz. Kobieta, która na zlecenie CIA miała zabić Fidela Castro”). Zobacz więcej >>

Miał ojczyma-sadystę, przebierał się w kobiece fatałaszki i wziął ślub na odległość 1300 kilometrów. Na dodatek z własną, przybraną siostrą. Odkrywamy zapomnianą młodość irackiego dyktatora („Zakochany Saddam. Młode lata irackiego dyktatora”). Zobacz więcej >>

Blisko, bardzo blisko nieba. Na świętej górze Pektu-san - miejscu, gdzie bojownicy o wolność Korei założyli bastion oporu przeciw Japończykom, o świcie 16 lutego 1942 roku zajaśniało nowe słońce dla umęczonego kraju. W drewnianej chacie Matka Korei, Kim Dzong Suk, wydała na świat dziecię. Nie było wprawdzie przy tym trzech królów ani pasterzy, było za to… bardzo dużo propagandy! („Północnokoreańska szopka betlejemska? Matka dyktatora, wielka obsesja i magiczne narodziny”). Zobacz więcej >>
Recenzje
>>> czytaj więcej