Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

02.04.2015

10 lat temu zmarł św. Jan Paweł II

Do Pokolenia JP2 się „wstępuje". Z wyboru, z chęci naśladowania Jana Pawła II - mówi w rozmowie z Onetem Magdalena Wyżga, autorka portalu Stacja 7 i redaktorka Znaku Horyzont.

„To nieprawda, że wszyscy urodzeni po roku 1978 należą do Pokolenia JP2, a każdy młody człowiek, który na początku kwietnia 2005 roku modlił się za Jana Pawła II, zasługuje na taki tytuł". Tym stwierdzeniem zaczęła Pani kilka lat temu swój artykuł dotyczący tego zjawiska. Jak w takim razie scharakteryzowałaby Pani grupę, której ten tytuł się jednak należy?
Myślę, że pojęcie Pokolenie JP2 jest tak samo pojemne, jak „pojemny" - jeśli mogę użyć takiego określenia - był Jan Paweł II. Ono nie daje się zamknąć w definicji socjologicznej, wymyka się wszystkim utartym schematom. Do tego pokolenia należą osoby urodzone na długo przed rokiem 1978, ale mogą też do niego dołączyć osoby, które urodziły się już po jego śmierci. Łączy ich chęć poznawania tego, co głosił Jan Paweł II, a przede wszystkim życie zgodnie z jego nauką. Nie jest tak, że Pokoleniem JP2 określa się ludzi, których połączyło jakieś szczególne wydarzenie, np. wybór Karola Wojtyły na papiezą albo - jak to się najczęściej powtarza - jego śmierć. Można powiedzieć, że do Pokolenia JP2 się „wstępuje". Z wyboru, z chęci naśladowania Jana Pawła II.

Na początek też wyjaśnię, że nie jestem socjologiem i nigdy nie prowadziłam badań na temat Pokolenia JP2. Artykuł, który Pani przytacza, napisałam dwa lata po śmierci Jana Pawła II, jako polemikę z tekstem, który ukazał się w „Metrze". Autor tego artykułu, przywołując raport z badań Młodzież Warszawy - Pokolenie pontyfikatu Jana Pawła II, próbował udowodnić, że Pokolenie JP2 nie istnieje.

No właśnie, Polacy mylnie kojarzą to zjawisko tylko z tym, co stało się po śmierci papieża. Pielgrzymki młodych ludzi, wspólne modlitwy, zwiększona liczba powołań czy gesty pojednania, zarówno wśród polityków, jak i kibiców, były w tym okresie na porządku dziennym. W mediach przywoływano ogrom przykładów. Jakie są w takim razie największe mity krążące na temat pokolenia JPII?
Żeby rzetelnie odpowiedzieć na pani pytanie, potrzebne są socjologiczne badania. Mogę powiedzieć tylko to, o czym często można było przeczytać czy usłyszeć w mediach po śmierci Jana Pawła II, a co myślę, zostało utrwalone do dzisiaj i pojawiło się również w Pani pytaniu: że Pokolenie JP2 powstało po śmierci papieża i określa przede wszystkim młodych ludzi, którzy w tym czasie spontanicznie organizowali modlitwy, spotkania, pojednania, zapalali znicze na ulicach imienia papieża i wiele innych inicjatyw. A to nieprawda.

Pojęcie Pokolenie JP2 ma swój początek w roku 1997. Po Światowych Dniach Młodzieży, które organizowane było wówczas w Paryżu, jeden z historyków francuskich powiedział, że we Francji Jan Paweł II powołał do życia swoje pokolenie. A to oznacza, że Pokolenie JP2 nie dotyczy tylko Polski, a co więcej - wbrew temu, co się powszechnie uważa - wcale nie u nas najpierw się „zawiązało". To we Francji pojawiły się pierwsze grupy ludzi, którzy zaczęli studiować nauczanie papieża i wcielać je w życie.

Cały wywiad dostępny jest tutaj

fot. Flickr.com

TAJEMNICE DUSZY JANA PAWŁA II

„Notatki osobiste” to zapis czterdziestu lat niezwykłej duchowej drogi. Od pierwszego decydującego stwierdzenia „Jestem bardzo w rękach Bożych” po rozważanie „Czas się wypełnił” i ostatnie „Deo gratias” (Bogu niech będą dzięki) towarzyszymy Karolowi Wojtyle – Janowi Pawłowi II w kluczowych momentach jego życia i posługi.

W dwóch skromnych zeszytach znajdujemy jego najważniejsze, osobiste pytania, głębokie, poruszające medytacje i modlitwy wyznaczające rytm każdego dnia. Ale pojawiają się w nich również zapiski będące świadectwem troski o najbliższych – przyjaciół, współpracowników – oraz powierzony mu Kościół.

Te notatki, choć są zapisem chwil, wykraczają poza granice życia Jana Pawła II, przenosząc nas tam, gdzie to co ludzkie i to co Boże łączy się w wymiarze świętości.