Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

10.04.2014

Znamy finalistów Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego

Zawsze piękne. Życie, śmierć i nadzieja w slumsach Bombaju Katherine Boo i Trębacz z Tembisy. Droga do Mandeli Wojciecha Jagielskiego wśród nominowanych za najlepszy książkowy reportaż literacki.

Tegorocznych finalistów wybierało jury pod przewodnictwem Macieja Zaremby Bielawskiego w składzie: Elżbieta Sawicka, Iwona Smolka, Olga Stanisławska i Piotr Mitzner.

Laureata poznamy 23 maja 2014 roku podczas gali w Muzeum Historii Żydów Polskich. Zwycięzca otrzyma nagrodę w wysokości 50 tys. zł, a nagrodą 15 tys. zł zostanie uhonorowany autor najlepszego przekładu.

Nie znasz jeszcze tych książek? Poniżej recenzje jurorek konkursu.

Elżbieta Sawicka o książce Katherine Boo (fragment):
Zawsze piękne czyta się jak wielowątkową powieść, napisaną kunsztownym literackim językiem. To nie beletrystyka, ale literatura faktu, z prawdziwymi zdarzeniami i autentycznymi bohaterami, mieszkańcami slumsu na obrzeżach Bombaju. Amerykańska reporterka przez ponad trzy lata odwiedzała Annawadi, dzielnicę biedoty. W rezultacie powstał przejmujący obraz życia wykluczonych, ale bez epatowania nędzą i szantażu emocjonalnego. Nawet najbardziej wstrząsające historie opowiedziane są powściągliwie."
( kliknij, aby przeczytać całą recenzję)

Iwona Smolka o książce Wojciecha Jagielskiego (fragment):
Z (...) tłumu i ponad nim wyrasta Mandela, który - jak powiada Jagielski - poświęcił wszystko i był wierny sprawie, o którą walczył. Gdy pada ta charakterystyka Mandeli, pojawia się trzeci bohater opowieści - sam Jagielski, reporter, który zawsze chciał być w centrum wydarzeń. Trzy pasje: polityka, szalonego kibica i reportera, poznającego i doświadczającego, splatają się ze sobą, tworząc imponujący fresk, na który składają się historie wielu osób. Jagielski nie rezonuje ani nie osądza. Patrzy, daje się ponieść emocjom, jest w wielu miejscach, w których powstaje wielka i mała historia. Na stadionie, w wiosce czarownic nad Limpopo, w gabinecie ministra, w czasie walk na ulicach Soweto, w czarnej Aleksandrii, w więzieniu na Wyspie Fok, gdzie trzymany był Mandela. I w wielu innych punktach na mapie Afryki, do których zawiodła go pasja. Chciał zadać Mandeli jedno pytanie: "Czy było warto oddać 30 lat życia, poświęcić wszystko?". Pośrednio zadaje to pytanie samemu sobie. Czytając książki Jagielskiego, można mu odpowiedzieć: "Było warto". (kliknij, aby przeczytać całą recenzję)

Dziennikarzy zainteresowanych egzemplarzem recenzenckim zapraszamy do kontaktu:
Zawsze piękne - Agnieszka Księżyk - [email protected]; Biuro Prasowe Znak Literanova
Trębacz z Tembisy - Michał Jakubik - [email protected]; Biuro Prasowe Znak

 

Książki