Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Gdybym ci kiedyś powiedziała

Utkana z magii

„Gdybym ci kiedyś powiedziała" Judy Budnitz to saga rodzinna, obejmująca losy czterech pokoleń, a właściwie czterech kobiet. Każda bohaterka jest uwikłana w skomplikowany układ relacji z innymi członkami rodziny i nie bardzo potrafi się w nim odnaleźć. To powieść o kobietach, o micie kobiecości, opowiedziana przez same bohaterki. Czasem ich wywody są niejasne, niepełne, szwankuje w nich logika, może przez chęć przedstawienia siebie w lepszym świetle i usprawiedliwienia swoich działań?
Ilana dorastała gdzieś na krańcu świata, w małej wiosce wśród lasów. Jej część opowieści rodzinnej pełna jest magii. To świat, gdzie zjawiska nadprzyrodzone są niemal na wyciągnięcie ręki, ale zarazem nie można uniknąć przeznaczenia, które w powieści symbolizują trzy stare kobiety. Ilana miała żyć tak jak matka - ciężko pracować i urodzić wiele dzieci, ale nie zgodziła się na taki los. Wybrała bunt, ucieczkę, zmianę swego przeznaczenia.
Pierwsza część powieści najbardziej nasycona jest pierwiastkami magicznymi i nie da się tutaj uniknąć skojarzenia z realizmem magicznym, a zwłaszcza książką Gabriela Garcii Marqueza „Sto lat samotności". Zawiera także elementy powieści o dojrzewaniu, przemianie dziecka w kobietę. Gdy jednak wybór Ilany prowadzi ją za ocean, magia rzeczywistości stopniowo ustępuje miejsca jej brzydocie i grotesce, a do głosu dochodzą kolejne przedstawicielki rodu: córka Ilany, Sashie, która nie akceptuje swego pochodzenia, próbuje za wszelką cenę odciąć się od matki i jej ciemnych przesądów. „Mów do mnie Shirley!" - nieraz wykrzyczy jej w twarz. Choć sama czuła się niekochana i niechciana, to jednak powtarza błędy Ilany. Także jej córka, Mara, będzie uważała Sashie za gorszą i nie potrafiącą jej zrozumieć. Miłość Mary do brata jest ciemna, chora, podobnie jak nienawiść do kobiety, z którą się związał - Chloe, wypływającą z absurdalnego przekonania, że jest ona syreną.
Wszystkie trzy przedstawicielki rodu będą jednak musiały wychowywać córkę Chloe, Nomi. Czy jednak ich ciemna miłość może wyjść dziewczynce na dobre? Czy w gruncie rzeczy Mara, doprowadzając do śmierci Chloe, nie spełniła ukrytych pragnień swej matki i babki, by w ich rodzinie nie pojawiła się obca kobieta?
Judy Budnitz napisała książkę niepokojącą i dość pesymistyczną w swej wymowie. To saga rodzinna, w której bohaterki nie radzą sobie z mrocznymi stronami swej osobowości i wciąż popełniają te same błędy, nawet jeżeli wydaje im się, że postępują zupełnie inaczej niż matki i babki. Świat, w którym żyją, utkany został z magii, tkwiącej w ludziach i na pozór błahych zdarzeniach. I choć wydarzenia historyczne i miejsca, w których żyją, są na pozór łatwe do rozszyfrowania, to jednak ich nazwy nigdy nie zostały podane wprost. Ot, jeszcze jedna cecha mitu, obecna w powieści Budnitz.

 


Recenzent: Barbara Augustyn

Judy Budnitz

Gdybym ci kiedyś powiedziała

Tłumaczenie: Jolanta Kozak

Powieść autorki jednego z najlepszych opowiadań ze zbioru Poparzone dzieci Ameryki.

W mrocznym świecie pełnym kobiecej magii, zaklęć i wyobraźni zdarza się to, czego nie sposób racjonalnie wyjaśnić. Żyją tu pół-ludzie, pół-zwierzęta, o losie ludzkości decydują trzy stare wiedźmy, a miłość zespala dwoje kochanków w jedno ciało.
Gdybym ci kiedyś powiedziała jest historią rozpisaną na głosy czterech pokoleń kobiet: Ilany, Sashie, Mary i Nomie. To pełna realizmu magicznego opowieść o losach emigrantek, które w nowym miejscu próbują stworzyć własny świat. O granicach kobiecej przestrzeni, kreowaniu rzeczywistości, wreszcie - o sztuce tworzenia opowieści.
Gdybym ci kiedyś powiedziała Judy Budnitz to znakomity debiut powieściowy, świeży głos współczesnej literatury.