Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Klasa

Takie prawdziwe!

Klasa, nie ma układu są układy!

Przed chwilą skończyłam czytać książkę. I muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem.


Jej główni bohaterowie, Karol Siennicki - oficer kontrwywiadu i dziennikarz radiowy Adam Wierzbicki są kolegami ze szkoły. Wraz z kilkoma innymi osobami tworzyli kiedyś grupę przyjaciół. Należał do niej również Piotr Lasota, aktualnie prezes fundacji East Fund.


Poznajemy go już na pierwszych kartkach książki, kiedy to na wpół żywy, po pobiciu przez nieznanych sobie bandytów, ucieka i dzwoni do Adama prosząc o pomoc.


Adam w Tym momencie, prowadzi radiową audycję na żywo. Ich rozmowę słyszą wszyscy.


I tak Adam zostaje wplątany w sprawę, która może wstrząsnąć polską racją stanu.


Piotr trafia w ciężkim stanie do szpitala, gdzie odwiedza go Adam. W trakcie wizyty Piotr przekazuje Adamowi bilet do metra z prośbą o jego przechowanie. Na bilecie drobnym maczkiem coś zapisano. Z pewnością coś bardzo ważnego bo Adama zaczynają prześladować nieznani ludzie, którzy stanowią zagrożenie dla niego a także dla jego rodziny.


Tymczasem Piotr zostaje wywieziony ze szpitala. Okazuje się, że nikt nie wie, gdzie go zabrano, ani kto to zrobił. Wprawdzie służby specjalne miały zamiar przenieść go w bezpieczne miejsce, ale nie zdążyły. Piotr zniknął. Sprawa jest o tyle niepokojąca, że wcześniej miała miejsce nieudana próba zamordowania, unieruchomionego w szpitalnym łóżku, Piotra.


Kto chciał to zrobić?


Karol Siennicki? Służby specjalne, bandyci czy może Anna, żona Karola? I w ogóle, jaka jest w tym wszystkim rola Anny?


Mnożą się podejrzenia. Już nie wiadomo, komu można zaufać. W trakcie całego zamieszania znika dziesięcioletnia córka Karola i Anny, Natalia. A już zupełnie nerwowo robi się wtedy, kiedy autor pozwala przypuszczać, że w zaufanej ekipie pracowników kontrwywiadu, dowodzonej przez Karola, jest kret.


Jak w tym wszystkim odnajdzie się i zmusi do racjonalnego działania Karol? I o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi? Pytania, pytania....


Ale w książce znajdziemy też miłość, przyjaźń, a także problem dzieci rozstających się rodziców. I chyba przez te wątki, jest bliższa czytelnikowi.

Książka ma ponad 500 stron, ale jest tak interesująca, że czyta się ją bardzo szybko. Następujące w szybkim tempie wydarzenia i zmieniające się wątki, cały czas utrzymują uwagę czytelnika na wysokim poziomie.


Ucieczka Natalii i jej pobyt w domu psychopatycznych Wołowców, to najczystszy thriller psychologiczny. Do tego międzynarodowa i rodzima mafia, której macki sięgają najwyższych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, korupcja, sabotaż, możliwość zamachu terrorystycznego, manipulacja umysłem... Do czego jeszcze ludzie mogą się posunąć?


Uff, autor nie pozwala się nudzić. i w dodatku potrafi opowiadać. Jest przekonujący. Czytając, wierzyłam w każde słowo. Duży druk ułatwia czytanie, a padająca czasem mocne słowa, obecnie powszechnie używane, nie są zbyt częste i nie rażą.


Zdecydowanie książka mi się podobała. I tak sobie myślę, że chyba wszyscy powinniśmy się martwić, bo niekompetentne, rządne władzy i kasy osoby, postawione na wysokich stanowiskach, są zagrożeniem dla nas wszystkich. Ma to szczególną wymowę w czasie trwania naszej tzw" afery podsłuchowej". Czy taki układ, w którym rządzi pieniądz i światowe korporacje kiedyś się zmieni? Czytając książkę uświadomiłam sobie, że mam wątpliwości. I to jest smutne.


Cytat:

„- I dzięki twojemu poświęceniu nie będzie korupcji z tytanem? Załóżmy, ze coś udowodnisz East Fund. Ich miejsce zajmą uczciwe korporacje, tak? I uczciwi polscy politycy zadbają, żeby społeczeństwo skorzystało z tego bogactwa? Tak jak skorzystało na prywatyzacjach w latach dziewięćdziesiątych, kiedy przyjeżdżały do Polski pieniądze ukradzione przez komunistów w stanie wojennym?(...)".
Polecam!


Recenzent: Mira Ulowska

Kiedy po latach kontaktuje się z tobą kumpel z klasy, może to oznaczać tylko jedno – kłopoty

Skatowany w Warszawie przez nieznanych sprawców prezes amerykańskiej korporacji dzwoni do byłego kolegi z klasy, znanego radiowca. Wybiera jedyny numer, jaki zna – do audycji na żywo. Dziennikarz zostaje wplątany w grę, w której stawką jest kilkaset milionów dolarów, życie wielu osób i polska racja stanu. Rozwiązanie zagadki zaszyfrowane jest na bilecie do metra. Kto złamie kod? Tylko ktoś z klasy.

Akcja jak z najlepszych amerykańskich filmów.
Tajemnica, której wyjaśnienie zszokuje każdego.
Fakty, o których nikt w Polsce głośno nie mówi.

Nie ma układu. Są układy.