Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Walka o Hiszpanię 1936-1939.  Pierwsze starcie totalitaryzmów

Preludium II wojny światowej

Popularność swoich książek historycznych na polskim rynku Antony Beevor zawdzięcza jak się wydaje dwóm czynnikom. Po pierwsze są to walory czysto historyczne i literackie. Jego książki czyta się znakomicie, narracja autora jest wciągająca, klarowna i zrozumiała nawet dla laików w dziedzinie historii. Trzeba przy tym zaznaczyć, że wysoki poziom literacki książek nie wpływa negatywnie na ich wartość naukową. Beevor potrafi połączyć coś co połączyć udaje się tylko niektórym, a mianowicie ciekawy styl i wierność historycznym faktom. Często historycy wobec wymagań przeciętnego czytelnika starają się pisać tak, by książka była interesująca ze względów literackich, nie tylko naukowych. Nierzadko cierpi na tym jednak właśnie strona historyczna. Beevor zdołał niewątpliwie uniknąć tej pułapki.

Drugim czynnikiem, który przyczynił się do popularności książek tego autora w ostatnim czasie jest to, że wpisały się one znakomicie w lukę wydawniczą na naszym rynku. Poprzednie książki Beevora wydane w Polsce traktowały o bitwie stalingradzkiej i upadku Berlina. Są to kluczowe momenty II wojny światowej, teoretycznie więc nie powinno brakować opracowań na ten temat. Okazało się jednak, że Brytyjczyk po raz pierwszy spojrzał na ten temat tak szeroko i uznał, że zasługują one na kompleksowe przedstawienie. Niewątpliwie w Polsce brakowało syntezy historycznej opisującej te tematy.
Podobnie rzecz miała się z ostatnią jego książką, czyli „Walką o Hiszpanię". W tym temacie mieliśmy do czynienia niemal z całkowitą luką na rynku. Próżno raczej szukać nowych wydawnictw, w których badacze zajęli by się tym tematem, co może dziwić. Nawet jeśli bowiem w wojnę w Hiszpanii II Rzeczpospolita zaangażowana bezpośrednio nie była, to trudno zaprzeczyć, że wtedy oczy całego kontynentu były zwrócone na Półwysep Iberyjski, gdzie nastąpiło pierwsze starcie dwóch złowrogich sił politycznych. Było to zaledwie prologiem tego, co miało stać się w następnych latach. Choćby dlatego dziwić może nieco brak zainteresowania tym tematem na polskim rynku. Sukces książki Beevora potwierdził jednak, że ten brak był pozorny, nie wynikał z obojętności czytelników.
Praca brytyjskiego historyka miała być w zamierzeniu skierowana do szerokiego grona czytelników, nie tylko do specjalistów. Autor stara się, więc w przystępny sposób wyjaśnić zjawiska zachodzące w Hiszpanii, zaczynając swoją opowieść od powstania nowożytnego państwa hiszpańskiego, starając się pokazać, co wpłynęło na takie, a nie inne ukształtowanie się społeczeństwa i dlaczego, w ogóle powstały warunki sprzyjające wybuchowi konfliktu domowego. Pozwala to lepiej zrozumieć genezę wojny nawet komuś, kogo wiedza na ten temat była praktycznie żadna.
Beevor dokładnie zajmuje się programami sił politycznych, które starły się w bratobójczym boju. Z bezwzględną szczerością pokazuje demagogię i kłamstwa obu stron. Nie stara się usprawiedliwić żadnego z polityków, których działania wówczas podsycały konflikt. Powstrzymuje się od oceny, jak przystało na historyka z prawdziwego zdarzenia podaje fakty, wyraźnie oddzielając od nich swój komentarz. Sam przebieg „międzynarodowej wojny domowej" opisuje autor ze szczegółami i wyjaśniając, jaki wpływ miała na inne państwa w Europie. Mimo że w tytule mamy wymienione lata 1936-1939, to autor nie ogranicza się ani do jednej, ani do drugiej daty. Wspomniałem już, że swoją opowieść zaczyna dużo wcześniej niż rok 1936. Nie kończy jej też wraz z ostatnim wystraszałem w wojnie domowej, ale kontynuuje obrazując, jakie skutki ma najgorsza z wojen, a więc ta toczona na łonie jednego narodu.
Ta właśnie precyzja i szczegółowość, które cechują Beevora, mogą sprawić, że czytelnik, który nie dysponuje wiedzą w tym temacie, może czuć się początkowo zagubiony w natłoku nazwisk, nazw partii i podanych wydarzeń. Jeśli jednak przezwycięży to zagubienie i przebrnie przez pierwsze sto stron, dalej będzie już czuć się, jak gdyby czytał dobrą, wciągającą powieść. A że prawda jest ciekawsza niż najlepsza nawet fikcja, to powinien czuć się usatysfakcjonowany lekturą tej książki. Także dlatego, że może ona pomóc w lepszym zrozumieniu tego, co nastąpiło w Europie w latach 1939-1945, a co już bezpośrednio dotyczyło naszego kraju.


Recenzent: Karol Wątrobiński

Pierwsze starcie totalitaryzmów! Hiszpańska wojna domowa, która rozegrała się w latach 1936-1939, była pierwszym starciem między komunizmem a faszyzmem, a przede wszystkim zwiastowała drugą wojnę światową. Antony Beevor wprowadza nas w tamte lata: biały terror, czerwony terror, rewolucję i polityczne walki wewnętrzne, obcą interwencję. Opisuje wojnę w sposób obiektywny i z perspektywy dwóch walczących stron, a moralny osąd pozostawia czytelnikowi. Autor, jeden z najpopularniejszych pisarzy historycznych na świecie, potwierdza najlepsze cechy swego pisarstwa. Umiejętnie pokazuje korzenie konfliktu oraz jego konsekwencje. Buduje wciągającą niczym najlepszy thriller narrację oraz dociera do wiedzy, która może zaskoczyć nawet znawców tematu. W mistrzowski sposób przedstawia obraz działań wojennych oraz oddaje polityczny klimat starcia. Książka spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem krytyki i czytelników zarówno w Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Francji, jak i w samej Hiszpanii, gdzie została uznana za jedno z najwybitniejszych opracowań tematu. Hiszpańskie wydanie Walki o Hiszpanię uhonorowano w 2005 roku La Vanguardia Prize dla najważniejszej książki niebeletrystycznej. 
”Książka, którą czyta się znakomicie (co nie zdziwi nikogo, kto zna słynny Stalingrad czy Berlin 1945)... Ta książka powinna znaleźć się na pierwszym miejscu we wszystkich rankingach dzieł o hiszpańskiej wojnie domowej.”„El Pais”  Przeczytaj recenzję na portalu konlikty.pl