Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Piąta fala

Piąta fala może być ostatnią

"Pierwsza fala - zginęła połowa ludzkości.
Druga fala - sprawiła, że połowa to żart.
Trzecia fala - Trwała trochę dłużej, dwanaście tygodni... Cztery biliony martwych.
Czwarta fala - Nie możesz wierzyć, że ludzie to dalej ludzie.


Piąta fala? Nikt nie wie. Ale nadchodzi. "
Początkowo myślano, że to tylko zbieg okoliczności. Potem drugi, za chwilę kolejny i następny. Kiedy nie można było zignorować zagrożenia było już za późno.

Ziemia została opanowana przez Przybyszów. Chcą oni uczynić Ziemię swoim domem, nie dbając o cenę. Ludzi traktują nie tylko jako przeszkodę, ale kluczowy element do osiągnięcia celu. Coraz ciężej znaleźć drugiego człowieka, to już praktycznie niemożliwe. Ci, którzy przetrwali, drżąc o swoje życie, chowają się w cieniu i zabijają każdego na swojej drodze.

„Powodzie, pożary, trzęsienia ziemi, głód, zdrada, osamotnienie, zabójstwa. Co nas nie zabiło to nas wzmocni. Doda nam sił. Pozwoli się czegoś nauczyć."
Pomimo, że akcja rozwija się dość powoli, autor nie pozwala nam się nudzić. Dość dokładnie poznajemy pierwsze fazy inwazji, co często jest pomijane w tego typu książkach. Każda decyzja ma swoje skutki. Pierwsza martwa osoba budzi sensację, badamy reakcje innych, kolejne zachowania oraz wpływ nawet pozornie mało znaczących wydarzeń na resztę historii.

Bohaterowie bardzo mi się podobali, ale... nie wszyscy. O ile Evan Walker i Casssie są dobrze opisani i możemy obserwować ich przemianę przez czas trwania książki, nie można powiedzieć tego samego o reszcie czyli Benie czy chociażby młodym Sammym. Kosmici również zostali potraktowani trochę po macoszemu. Z czasem dowiadujemy się o nich coraz więcej, lecz mam wrażenie, że na tym polu można by zrobić trochę więcej. Niestety, wiele razy zdarzyło mi się zaliczyć Cassiopeję do grupy "irytujących bohaterek", gdyż niektóre z jej działań były po prostu niemożliwie głupie. Zrzuciłam to na karb ciężkiej, nietypowej sytuacji i upchnęłam te myśli głęboko, starając się obdarzyć ją sympatią. Zadanie momentami trudne, ale wykonalne.

Zmiana narracji była bardzo dobrym pomysłem i pozwoliła odpocząć od mniej lubianych bohaterów, poznając historię z punktu widzenia kogoś zupełnie innego, zmagającego się z problemami Inwazji z zupełnie innej strony. Krótkie rozdziały dawały dokładny wgląd w sytuację, dzięki oczywiście Cassie, a także Łowcy, Samowi i Benowi.

Choć nie było to arcydzieło, które wstrząsnęłoby mną i nie pozwoliło spać w nocy, dopóki nie poznam zakończenia historii, uważam, że to jedna z lepszych książek z tego gatunku. Brakowało mi po prostu tego nieokreślonego "czegoś" co sprawia, że bez wahania daję dziesięć gwiazdek i rozpływam się nad zaletami, zapominając o wadach. Miałam wysokie wymagania i zostały one słusznie postawione. "Piąta fala" dała radę.

Polecam tę książkę miłośnikom YA, którzy nie są przekonani do kosmitów i sci-fi, być może ta powieść odmieni wasze poglądy. Ja nie mogę doczekać się premiery drugiej części i mam nadzieję, że utrzyma poziom.


Recenzent: Magdalena Borkowska

Rick Yancey

Piąta fala

Tłumaczenie: Marcin Wróbel

Książka, która stała się inspiracją filmu

Pierwsza fala przyniosła ciemność.
Druga odcięła drogę ucieczki.
Trzecia zabiła nadzieję.
Po czwartej wiedz jedno: nie ufaj nikomu.

Wystarczyły cztery fale kosmicznej inwazji, by z siedmiu miliardów ludzi ocalała zaledwie garstka.

Przemierzająca zgliszcza Ameryki Cassie próbuje uciec od istot, które tylko wyglądają jak ludzie. Zabijają wszystkich, z dnia na dzień zmniejszając garstkę ocalałych. Cassie wie, że pozostać żywą oznacza pozostać samotną. To się zmienia, gdy poznaje Evana Walkera. On może być jej ostatnią nadzieją na przetrwanie… albo zagrożeniem. Czy Cassie powinna mu zaufać? Czy zdąży odnaleźć sprzymierzeńców, zanim piąta fala położy kres ludzkości?

Na podstawie powieści Piąta fala powstał film w gwiazdorskiej obsadzie. W rolę Cassie wcieliła się Chloë Grace Moretz, znana polskim fanom m.in. z filmu Zostań, jeśli kochasz.