Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Lepiej palić fajkę niż czarownice

Intelektualna gimnastyka

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. A w zasadzie nie wydało, bo mowa o książce księdza Adama Bonieckiego "Lepiej palić fajkę niż czarownice". Niewielki format zbioru felietonów sprzyja zabraniu go ze sobą wszędzie. W tym przypadku, śmiało można mówić o zasadzie "małe jest piękne", bo mimo rozmiaru, jest starannie wydana, opatrzona ciekawymi fotografiami. Czytając teksty autorstwa księdza Bonieckiego, odnoszę wrażenie błogiego spokoju. Jest to zjawisko tak w mediach rzadkie, że można wręcz odczuć pewnego rodzaju ulgę podczas lektury. Zero rzucania kościelnym mięsem we wszystkie możliwe strony.


Teksty starszego redaktora "Tygodnika Powszechnego" dają niewiarygodnie dużo do myślenia. Skończyłam tę książkę, a jeszcze tyle zdań kołacze mi się po głowie... Wybór artykułów jest w moim odczuciu, doskonały. Poruszający tematy trudne nie tylko dla Kościoła, ale także dla naszego kraju. Znajdziemy zagadnienia społeczno-polityczne, te najbardziej gorące i aktualne, ale też sprawy tak długo już omawiane jak np. in vitro. Bez odrobiny moralizatorstwa, nadęcia i nudy. Prosty język, wykorzystany do mówienia o sprawach bardzo ważnych w sposób dość zwięzły. Choć teksty czyta się szybko, to jednak refleksje po ich lekturze dojrzewają powoli. Pisząc tę recenzję, jestem przekonana, że moje słowa niewiele oddadzą z tego, jak ciekawą i wyjątkową osobowością dziennikarską jest ksiądz Adam Boniecki.


"Lepiej palić fajkę niż czarownice..." to forma gimnastyki intelektualnej, z jednej strony odprężającej, a z drugiej niezwykle istotnej. Warto się sprowokować się do tego wysiłku, niezależnie od przekonań. Myślenie nie boli, bez względu na to, w co się wierzy lub nie.


Recenzent: Dominika Krawczak

Ta książka to wydarzenie!

Po tym, jak ksiądz Adam Boniecki otrzymał od swego przełożonego polecenie, by „ograniczyć swoje wystąpienia medialne”, rozpętała się w Polsce dyskusja o granicach wolności słowa w Kościele. Tom zawierający krótkie artykuły i niezwykłe zdjęcia Bonieckiego przypomina, o czym przez ostatnie lata pisał na łamach „Tygodnika Powszechnego” ów nietuzinkowy kapłan. Będzie w nim mowa i o wewnątrzkościelnym dialogu, i o tym, jak rozmawiać z inaczej myślącymi. O szacunku dla krzyża i o prawdziwym (i niebezpiecznym) satanizmie. O listach biskupów i polskich antyklerykałach, ale też o sile Ewangelii. To szansa, by nareszcie uważniej wsłuchać się w to, co ma do powiedzenia ksiądz, który rzeczywiście woli palić fajkę niż...