Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Ostatnia Wieczerza

Co się stało z naszą klasą?

Jaki jest stan współczesnego człowieka? Jaki jest stan jego kultury, duchowości, religijności? Czy może raczej pytanie powinno brzmieć: jak długo jeszcze człowieku będziesz błądził po bezdrożach zawodowych, uczuciowych, seksualnych, duchowych i kulturalnych? Huelle swoją trudną powieścią zdaje się mówić: opowiem ci o tym, co cię na nie zaprowadziło...

Złożoność powieści Huelle sprawia, że można ją rozpatrywać na kilku płaszczyznach, jak choćby podobieństw do realnej rzeczywistości. Całkiem niedawnej. A właściwie nam współczesnej. Na dźwięk niektórych nazw własnych zapewne niejeden czytelnik aż podskoczy z przerażenia. Niejeden jednak nie podskoczy, tylko w iście huxley'owskiej galerii modelowych postaci tej powieści będzie cierpliwie doszukiwał się pierwowzorów obecnych na obrazie Macieja Świeszewskiego o tym samym, co książka, tytule. Paweł Huelle był zresztą jednym z rozpoznanych na malowidle apostołów.
Autor stosuje gatunek listownej kroniki. Narrator relacjonuje kolejne wydarzenia, pisząc e-maile do anonimowej adresatki. Opowiada historie swoich kolegów, których drogi życia w rozmaity sposób poprowadziły. Różne losy bohaterów "naszej klasy" są mozaiką ludzkich losów w wolnej Polsce. Tych, którym udało się zrobić oszałamiającą karierę i tych, którzy tylko słyszeli, jak pieniądze i władza smakują. Postacie łączy wspólna przeszłość oraz teraźniejszość, której pewnie niejeden mógłby im pozazdrościć: zostali wybrani, by zostać Apostołami. Ściślej: modelami Chrystusowych apostołów. Ich przyjaciel malarz Mateusz chce zrobić zdjęcie do mającego powstać obrazu „Ostatnia Wieczerza".
Huelle zaprasza czytelnika do metafizycznej wędrówki nie tylko w głąb człowieka, ale i historii, kultury, religii. Przedstawiając losy pewnego pokolenia, zaciera granice realności niczym Bułhakov: podróż pomiędzy rzeczywistościami, jaką proponuje, zasadza się na stylistyce sennej rozmowy Poncjusza Piłata z Jeszuą Ha-Nocri. Możliwe trudności na poziomie konstrukcji (dwa plany czasowe), jakim czytelnik musi stawić czoło, pomnożyć należy przez szybkie zmiany miejsca akcji (kolejne epizody niczym kolejne obrazy migają przed oczami), kolejne fakty i ciekawostki historyczne, by nie wspomnieć o erudycji i przebogatym słownictwie autora. Dlatego, trochę czasu zajmie zorientowanie się, kto jest kim przy tym osobliwym stole. I choć do kompletu brakuje dwunastego apostoła, w ostatniej chwili okazuje się dopiero, że również i Jezusa...


Agnieszka Lasota


Recenzent: Agnieszka Lasota

Książka nominowana do Nagrody Literackiej Nike 2008. Książka nominowana do Nagrody Mediów Publicznych w dziedzinie literatury pięknej Cogito.   Długo oczekiwana nowa powieść Pawła Huelle! Akcja najnowszej powieści Pawła Huelle toczy się w Gdańsku, podczas jednego dnia, w bliżej nieokreślonej, choć nieodległej przyszłości. W mieście zaszło sporo zmian: parę ulic ponownie przemianowano, obok kościołów wyrosły meczety, a życie mieszkańców raz po raz paraliżują tajemnicze wybuchy, w których jedni dopatrują się ataków islamskich fundamentalistów, inni działania szaleńca, a jeszcze inni sabotażu producenta wina marki Monsignore... Kilku znajomych z dawnych lat zmierza do teatru na sesję fotograficzną zorganizowaną przez ich wspólnego przyjaciela, Mateusza, który pragnie namalować Ostatnią Wieczerzę. Dla każdego z nich – „zesłanego” na prowincję idealisty doktora Lewady; niestrudzonego organizatora Pielgrzymek Prawdy Antoniego Berdy; biznesmena i kompulsywnego seksoholika Jan Wybrańskiego, czy wreszcie studiującego grekę i pasjonującego się historią Jerozolimy narratora powieści – ten dzień, wypełniony licznymi zajęciami i nieprzewidzianymi okolicznościami, okaże się na inny sposób ważny; każdy będzie musiał na nowo skonfrontować się ze swoją przeszłością i życiowymi wyborami. Losy bohaterów, w których niczym w zwierciadle może przejrzeć się całe pokolenie Polaków, stanowią zaledwie jedną z warstw tej niezwykle gęstej powieści.  Istotnym jej wątkiem jest toczący się równolegle spór o nowoczesną sztukę, w którego centrum wpisuje się obraz malowany przez Mateusza. W tle pojawia się trzeci, nie mniej ważny temat – wzrastające w Europie znaczenie islamu, przekraczającego granice kolejnych państw. Ostatnia Wieczerza – przy całej swej konstrukcyjnej doskonałości, erudycyjnej finezji i sporej dawce humoru – to jednak przede wszystkim bezlitosna rozprawa z polską religijnością; gorzkie pytanie o to, kim właściwie jesteśmy i czym tak naprawdę jest nasza wiara.